Adopcja dziecka po 40 roku życia

Adopcja dziecka po 40 roku życia

Czy możliwa jest adopcja dziecka po 40 roku (malucha, a najlepiej niemowlaka)?

Ostatnio dostaję coraz więcej maili z pytaniem, czy adopcja dziecka po 40 roku życia jest realna? Jaka jest górna granica wieku przy adopcji?

Czy małżeństwa po 40-stce mają szansę na przysposobienie małego dziecka i to najlepiej niemowlaka?

Jedyny akt prawny, który reguluje te zasady to Kodeks Rodzinny, który w art. 114. Określa bardzo nieprecyzyjnie, że różnica wieku pomiędzy przysposabiającymi a przysposobionym powinna być odpowiednia. Jak możemy rozumieć słowo odpowiednia i co miał na myśli ustawodawca?

Nie przegapcie naszej aplikacji „Ośrodki Adopcyjne”, która zawiera ponad 650 ocen i opinii kandydatów na rodziców adopcyjnych. Zebraliśmy w niej doświadczenia rodzin i osób samotnych – te dobre i te złe. Uzupełnieniem aplikacji jest nasz przewodnik,  ukazujący zawiłość całego systemu i zwracający uwagę na ewentualne trudności: Narodziny miłości. Kompendium wiedzy o adopcji.

Ustawodawca miał na myśli przede wszystkim dobro dziecka, a nie precyzując wieku przyszłych rodziców pozostawił szerokie pole manewru ośrodkom adopcyjnym.

Warunki przysposobienia a wiek rodziców
Adopcja niemowlaka po 40 roku życia

Różnica wieku pomiędzy przysposabiającymi a przysposobionym

W Polsce przyjęło się, że różnica ta powinna być nie mniejsza niż 18 lat i nie większa niż 40 lat. Chodzi tu przede wszystkim o możliwość zapewnienia dziecku opieki i wychowanie aż do uzyskania przez niego pełnoletności.

Z moich doświadczeń wynika, że ośrodki adopcyjne stosują w tym zakresie swoją własną, indywidualną politykę. To one decydują, czy dani kandydaci spełniają kryterium wiekowe, czy też nie.

Adopcja dziecka po 40 roku życia w świetle opinii ośrodków adopcyjnych

Dla jednych 36 latkowie są już za starzy na niemowlę, dla innych nawet małżeństwa koło 40 roku życia mają szansę na adopcję małego dziecka.

Prowadząc badania w tym zakresie skontaktowałam się z blisko 30 ośrodkami adopcyjnymi publicznymi i niepublicznymi (działającymi na obszarze Polski w różnej formie, czyli pod zarządem kościoła katolickiego, urzędów marszałkowskich i organizacji pozarządowych).

Wszystkim zadałam to same pytania:

Jak podchodzą do nieco starszych wiekowo kandydatów na rodziców adopcyjnych? oraz Na jakie dziecko mogą liczyć małżeństwa, które przykładowo skończyły 43 lata?

Wyniki badań w ośrodkach adopcyjnych

Przyznam, że różnice w podejściu poszczególnych ośrodków były ogromne. Dla jednych tacy kandydaci byli już „za starzy” wprawdzie placówki te dopuszczały adopcję do 45 roku życia, ale wiek ten stanowił już dla nich ostateczność i miał dotyczyć głównie przysposobienia nastolatków.

Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy w innym ośrodku usłyszałam, że większość małżeństw uczestniczących w kursach organizowanych przez tę placówkę, oscyluje wokół 40 lat i to u nich norma. Dowiedziałam się też, żeby nie nastawiać się na niemowlę, ale bardziej maluszka w wieku 2-3 lat. Zupełnie inne stanowisko.

Kolejne ośrodki proponowały dzieci w wieku szkolnym, a jeszcze inne przedszkolnym.

Z jednej strony to dobre, że prawo nie ogranicza instytucji adopcji, że ośrodki mają tak dużą władzę, jednak to też tylko ludzie kierujący się rozmaitymi przesłankami.

Orzeczenie Sądu Najwyższego z 18 listopada 2003 r. odnośnie aż 50 letniej różnicy wieku

Dla tych wszystkich, którzy skończyli 40 lat i bardzo marzy im się przysposobienie niemowlaka. Przywołam orzeczenie Sądu Najwyższego z 18 listopada 2003 r. (sygn. II CK 199/02), w którym stwierdził, że nawet różnica 50 lat sama w sobie nie jest przeszkodą do adopcji, pod warunkiem że nie istnieją inne okoliczności sprzeciwiające się decyzji o przysposobieniu. Jednocześnie jednak zaznaczył, że adopcja powinna stworzyć dziecku warunki najbardziej zbliżone do istniejących w rodzinach naturalnych, z naciskiem na jak najlepszą komunikację między rodzicem a przysposobionym, nie utrudnioną różnicą pokoleniową.

Czy rodzice 43 letni mają szanse wychować adoptowane niemowlę do pełnoletności?

Sądzę, że tak, potwierdzają to dane statystyczne. Według analiz GUS, dotyczących średniego dalszego trwania życia kobiet i mężczyzn, małżonkowie w tym wieku spędzą razem z nim ponad 36 lat, a to już całkiem sporo.

Co do wzajemnej komunikacji między dziećmi a rodzicami to chyba najważniejsza jest postawa i podejście tych ostatnich. Znam młodych rodziców, którzy sobie nie radzą w wychowaniu swoich pociech i rodziców starszych, którzy świetnie funkcjonują w kontaktach z dzieckiem. Swoją drogą macierzyństwo, czy ojcostwo w wieku czterdziestu kilku lat nie jest obecnie niczym szczególnym, a w przedszkolach i żłobkach coraz więcej można spotkać rodziców z oznakami upływającego czasu i „przyprószoną delikatną siwizną” głową.

A małe dziecko bardzo odmładza 🙂

Czas więc działać😉 Pomoże Wam w tym wpis o Wyborze Ośrodka Adopcyjnego.

66 thoughts on “Adopcja dziecka po 40 roku życia

  1. Jakoś podniósł mnie na duchu ten post… bo chociaż do 40 jeszcze sporo mi brakuje, to mężowi już tylko 3 lata, procedury trwają, a my jeszcze nawet nie zglosiliśmy się do ośrodka. Sama jestem późnym dzieckiem – rodzice mieli 40 i 47 lat jak sie urodziłam… nigdy mi nie przeszkadało, ze moi rodzice są starsi niż rodzice koleżanek, z resztą dotąd się świetnie trzymają i są młodzi duchem. W dzisiejszych czasach ludzie mają dzieci coraz później… więc przy takiej adopcji po 40 tce, dziecko i tak będzie miało podobną sytuacje do rówieśników…

    1. Wiem, że zawsze trudno zrobić ten pierwszy krok, nas do niego pchnęła koleżanka, bo tak to też pewnie byśmy jeszcze zwlekali. Zachęcam umówcie się z ośrodkiem na spotkanie. W każdej chwili można się wycofać, a tak już będziecie w trakcie procedury 🙂 I jest szansa, że uda się jeszcze przed magiczną 40-stką u męża utulić maluszka. Powodzenia!

  2. My chyba mamy mniej szczęścia, wszędzie gdzie się dowiadujemy o adopcję, słyszymy, że nie mamy szans, bo jesteśmy po 40. Gdzie są takie ośrodki, które nas przyjmą i będziemy mogli starać się o adopcję? Będę bardzo wdzięczna za kontakt. Pozdrawiam serdecznie!

    1. Polecam Ośrodek Adopcyjny Caritas Diecezji Bydgoskiej im. Bł. Jana Pawła II w Bydgoszczy i Katolicki Ośrodek Adopcyjny w Radomiu. Postaram się na dniach napisać więcej w mailu.Pozdrawiam 🙂

    1. To wspaniała informacja dla wszystkich rodziców w „poważniejszym wieku” 🙂 Dajcie znać z jakim ośrodkiem współpracowaliście. Chętnie bym opisała Waszą historię… może coś więcej opowiecie. Gratuluję i pozdrawiam!

  3. Pragniemy całym sercem adoptować dziecko Ja w tym roku będę miała 44,a mąż 49 i wiem ,ze zegar cyka ,a wiek ucieka ,ale mieszkam w Stanach i ciężko jest Mi uzbierać na cała procedurę i moje jest pytanie czy już teraz się zgłosić do ośrodka i podjąć jakieś pierwsze kroki w sprawie adopcji ,czy najpierw nazbierać odpowiednia kwotę co nie jest wcale mała i wtedy przystępować do realizacji swoich planów ,ale cały czas się boje czy już nie będzie za późno

    1. Jeżeli mieszkacie Państwo w Stanach, to będzie to adopcja zagraniczna. Niestety w Polsce coraz mniej dzieci trafia do tego rodzaju adopcji i są one najczęściej chore, starsze lub mające liczne rodzeństwo. I z tego co widzę musi się Pani starać przez licencjonowane instytucje pośredniczące, funkcjonujące w USA. A więc jest to bardzo wysoki koszt. Proszę przejrzeć tą stronę http://adopcja.org/adopcja-dzieci-z-polski-za-granice/ i skontaktować się z ośrodkiem, by dokładnie o wszystko wypytać. Może coś doradzą. Powodzenia!

  4. My już mamy 11 letniego synka, którego adoptowaliśmy w wieku niemowlęcym. Mąż ma 46, a ja 41 lat. W którym ośrodku mamy realne szanse na adopcję? Bardzo proszę o pomoc.

    1. Realne szanse macie w każdym ośrodku. Pytanie tylko ile będziecie musieli czekać? Czy konieczne będzie dodatkowe szkolenie? Spróbujcie zadzwonić do wszystkich najbliższych ośrodków adopcyjnych i zapytać na dziecko w jakim wieku możecie liczyć. Jaki jest czas oczekiwania na kwalifikacje i potem na adopcję? Czasem ośrodki biorą średnią wieku małżonków, a czasem tylko wiek matki. Raz spotkałam się, że wiek najstarszego małżonka. Najwygodniej Wam będzie współpracować z ośrodkiem znajdującym się w pobliżu miejsca zamieszkania. Jeżeli te najbliższe będą robić problemy to wtedy stopniowo rozszerzajcie zakres. Powodzenia

    1. Dwa lata temu spotkałam się dokładnie z taką samą sytuacją. Małżeństwo w podobnym wieku chciało zatrzymać niemowlę, które przyjęli w ramach pogotowia opiekuńczego. Niestety nie udało im się. Noworodek trafił do nowych rodziców adopcyjnych. Tak orzekł Sąd Rodzinny. Inaczej jest, gdy jest to dziecko niepełnosprawne lub chore i nie ma chętnych na adopcję. Również, gdy maluch ma kilka lat i od początku przebywał z zastępczymi rodzicami. Nawiązała się bliska więź – wtedy jest szansa.

  5. Witam ja mam 32 lata maz 39. Obecnie jestesmy za granica. Za 2 lata planujemy powrot do kraju. Czy w takim przypadku bedzie mozliwosc adopcji dziecka do roku????

    1. Każdy ośrodek adopcyjny prowadzi własną politykę. Spotkałam takie, które liczą średnią wieku małżonków, ale też i takie dla których najważniejszy jest wiek kobiety. Niektóre bardzo przestrzegają tej różnicy 40 lat (między dzieckiem a rodzicami adopcyjnymi), inne znów mniej. Tu nie ma reguły. Dodatkowo proszę zwróć uwagę na statystyki. W Polsce w 2018 r. liczba adoptowanych dzieci do 1 roku życia stanowiła zaledwie 397, gdy jeszcze w 2012 r. aż 837. Widać więc wyraźną tendencję spadkową. Na kurs i kwalifikację też trochę się czeka. W niektórych ośrodkach ponad rok czasu. Do tego dochodzi oczekiwanie na dziecko (od kilku do kilkunastu miesięcy). Basiu według mnie macie szansę, tylko musisz obdzwonić trochę ośrodków i wybadać, jaką prowadzą politykę. Spotkałam też wspaniałe adopcje dzieci kilkuletnich i trudne przysposobienia maluchów, które w chwili adopcji miały zaledwie kilka miesięcy. Tu nie ma reguły. Powodzenia 🙂

    1. Tak, zwykle ważniejszy jest wiek kobiety. Jednak niektóre ośrodki mogą robić problemy. Proszę najlepiej dzwonić do nich i pytać, a potem umówić się na spotkanie. Powodzenia i czekam na dalsze wiadomości 🙂

  6. Hahaha… moze i nie spieci w czasie kursu… wszystko wyglada dobrze, rozmawiamy miedzy soba, ze dobrze trafilismy, oczywiscie nie kazdy czlowiek odpowiada kazdemu osobowosciowo, wiec z jednymi z prowadzacych czujemy wieksze porozumienie dusz i flow, z innymi mniejsze, wszystko zalezy tez od poruszanych tematow, sa te trudniejsze, ktore nawet doprowadzaja niektorych do lez w czasie szkolenia…, ale jest ogolnie w porzadku, dostajemy swiadectwa ukonczenia, rozmowy jeszcze sa sympatyczne, przychodzi czas na komisje kwalifikacyjna i nagle okazuje sie, ze jestesmy nieelastyczni… bo majac 43 lata wiemy ze maluszki nie dla nas, liczymy wiec na dzieci 3-5, no moze 6-letnie, majac cicha nadzieje, ze moze trafi sie nam jakis slodki dwulatek, a tu okazuje sie, ze musimy zmienic spojrzenie i przygotowac sie na przedzial wiekowy 8-11… dowiadujemy sie tez, ze od poczatku bylo nam mowione, ze pozistaja dla nas tylko starsze dzieci… tylko dla nas starsze to 5-6 lat… ehhhh….
    wiec faktycznie okazalismy sie nieelastyczni… nie bylismy w stanie wyobrazic sobie takiego rozwoju wypadkow… i tylko to poczucie, ze ktos nas delikatnie mowiac wykiwal, ze stracilismy ponad rok, ze nic z tego nie wyszlo… ze chcielismy pomoc dzieciom, spelnic sie jako rodzice, zbudowac prawdziwa rodzine, a tymczasem wyszlismy z tego poobijani, ocenieni jako zbyt starzy, nieelastyczni, niewlasciwie umotywowani, ogolnie z poczuciem obnizonej wlasnej wartosci, czy naprawde tak to powinno wygladac? Nie sadze…

    1. Nigdy tak nie powinno wyglądać. Jasne i przejrzyste warunki – to podstawa w przypadku wszystkich ośrodków. Zgodnie z ustawą o „tzw. odpowiedniej różnicy wieku między rodzicami a dzieckiem” przynajmniej 3 -letni maluszek powinien Wam zostac przyznany. Rozumiem, jak czujecie się Państwo zawiedzeni. Ogromne nadzieje, a tu takie decyzje ze strony komisji. A może warto pomysleć o zostaniu rodziną zastępczą niezawodową, moze akurat takich rodzin potrzebują w Waszym regionie? Tu wiek nie jest ważny. Znam parę, która już po roku bycia rodziną zastępcza starała się o przysposobienie dzieciątka. Zawsze rodzice zastępczy mają pierwszeństwo przy adopcji maluszka, ktory jest u nich pod opieką. Tylko zawsze trzeba liczyć się z faktem, ze sąd może oddać dziecko rodzicom biologicznym. Jednak oni czesto nie chcą zmienić swojego życia. Podajcie prosze jaki to ośrodek tak z Wami postąpił, by inni czterdziestolatkowie wiedzieli z czym przyjdzie im sie zmierzyć. Powodzenia

  7. Proszę mi powiedzieć czy my z moim partnerem mamy szanse na adopcje dziecka ? Jesteśmy z sobą od 13 lat i tak się potoczyło nasze życie rodzinne że dopiero teraz padł między nami temat adopcji . Ja mam 53 lata a mój partner 40 .Czytałam tutaj że liczy się przede wszystkim wiek matki ale z drugiej strony brany tez jest wiek ojca .Czy naprawdę nie ma już dla nas nadzieji na dziecko ?

    1. Proszę zostać rodziną zastępczą niezawodową. Nie ma kryterium wiekowego. Obawiam się, że to jedyna szansa. Później macie Państwo pierwszeństwo w jego adopcji. Zawsze jednak trzeba się liczyć z możliwością powrotu dzieciątka do rodziny biologicznej.

  8. Mam 38 lat, maż 53, czy mamy szanse na dziecko do 5 roku życia? Wszytskie ośrodki w naszym województwie nas odrzucają ze względu na wiek. Gdzie mielibysmy szanse? i czy w ogóle? Bardzo proszę o pomoc.

    1. Wymagania OA bardzo się zmieniają. Polecam zadzwonić do wszystkich, najbliżej położonych z ościennych województw. Niektóre OA większą uwagę zwracają na wiek kobiety niż mężczyzny.Jeżeli będziecie mieć nadal problem, może warto rozważyć zostania rodziną zastępczą niezawodową. W momencie uregulowania sytuacji prawnej dziecka ma ona zawsze pierwszeństwo w jego adopcji.Powodzenia

  9. Witam, jestem samotną kobietą w wieku 42 lat. Jedynym moim marzeniem od lat jest zostać mamą, niestety los mi nie sprzyjał. Czy jest szansa abym mogła adoptować dziecko? Pozdrawiam A.

    1. Tak, proszę zawalczyć w Ośrodkach Adopcyjnych. Zacząć od telefonów, umówić się na spotkania w co najmniej w kilku miejscach. Powinno się udać. Inną możliwością jest zostanie rodziną zastępczą niezawodową dla jednego dziecka. Potem jest pierwszeństwo w jego adopcji. Zawsze jednak trzeba się liczyć, że może ono wrócić do rodziców biologicznych. Powodzenia i proszę dać znać czy się udało 🙂

  10. Witam serdecznie, jestem samotną kobietą, 48 lat. Czy mam szansę na adopcję dziewczynki, 5-6 letniej? Jeżeli tak, to do jakiego ośrodka powinnam się zwrócić? Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam, J.

    1. Przyznam, że nie będzie to łatwe. Ośrodki Adopcyjne będą zwracać uwagę na dwie rzeczy, brak ojca dla dziecka i wiek powyżej 40 lat. Niektóre nawet wprowadzają górną granicę wiekową i nie przyjmują osób powyżej 47 lub 48 roku życia. Do tego dochodzi czas związany z całą procedurą (od 2 do 3 lat). Proszę spróbować zacząć od zostania rodziną zastępczą niezawodową. Taka rodzina ma potem pierwszeństwo w adopcji dziecka, nad którym sprawuje opiekę. Może się jednak zdarzyć, że dziecko wróci do rodziców biologicznych.

  11. Witam serdecznie,
    A czy my w wieku: ja – 43 l, mąż – 63 l (staż 19 lat) mamy jakieś szanse na adopcję 3,4 lub 5 latka? Nie ukrywam, że od rana mam zamiar obdzwonić oa i dopytać jak do sprawy wieku podchodzą, ale się najzwyczajniej w świecie boję.

    1. Obawiam się niestety, że ze względu na wiek męża może być duży problem z uzyskaniem kwalifikacji nawet na nieco starsze dziecko. Zastanówcie się Państwo nad opcją rodziny zastępczej niezawodowej np. dla 1 dziecka. Tu nie ma ograniczeń wiekowych. Powodzenia

  12. Dzień dobry, zarówno ja jak i mój parter mamy po 38 lat. Żyjemy od 4 lat w nieformalnym związku. Czy mamy szanse na adopcję? Czy wzięcie ślubu cokolwiek zmieni? Ostatnie pytanie- czy mamy szansę na adopcję niemowlęcia skoro procedury trwają kilka lat?

    1. Warunkiem jest ślub. Nie można być w związku nieformalnym. Część ośrodków wymaga dodatkowo 5-letniego stażu małżeńskiego. Na szczęście nie wszystkie.Szanse na adopcję niemowlęcia zawsze są. Warto się otworzyć na szerszy przedział wiekowy. Dużo też zależy od dzieci, które akurat trafiają do adopcji. Znam przypadki rodziców, którzy deklarowali chęć przyjęcia dzieci do 5 roku życia. Byli przekonani, ze raczej dostaną propozycję adopcji kilkuletniego malca. A tu niespodzianka – kilkumiesięczny chłopczyk.

      1. Dzień dobry jestem samotna kobietą. Jestem już w wieku 61lat, nie chciałam robić czegoś co jest nie zgodne z prawem kościelnym. Uważam że jest u mnie miejsce w sercu i w domu na nowego członka rodziny Byłam już zrezygnowana, jednak gdy pojawiły się potrzebujące milosci dzieci z Ukrainy, serce mocno mi zadrgalo i wróciła śilna potrzeba dawania miłości dla potrzebujących młodych ludzi. Chciałbym poczuć się taka matka.Mieszkamy razem z mamą, która jest emerytowana nauczycielką. Ja pracuję zawodowo w samorządzie.

  13. Chciałbym się zapytać czy jest szansa na adopcje ja w wieku 34 lat a moj narzeczony 40.Planujemy się pobrac czy jest w naszym wieku mozliwa adopcja?

    1. Tak musicie Państwo działać i to szybko. Ważniejszy jest wiek kobiety. Warunkiem jest ślub i często odpowiedni staż małżeński, który różni się w poszczególnych ośrodkach adopcyjnych. Powodzenia 🙂

  14. Witam serdecznie
    Jestemy zainteresowani adopcją dziecka Ja mam 47 lat żona 46 lat 16 letni staż małżeński Mamy córkę10 lat Gdzie i do kogo – jakiego ośrodka najlepiej możemy się udać abyśmy mogli uzyskać i rozpocząć adopcje Mieszkamy blisko Katowic
    Czekając na odpowiedź pozdrawiamy

    1. Znając realia adopcyjne obawiam się, że ośrodki Państwa odrzuconą ze względu na wiek. Sama procedura zajmie jeszcze minimum 2 lata. Chociaż zawsze warto próbować. Na pewno nie macie Państwo żadnej szansy na malutkie dziecko. Ranking ośrodków adopcyjnych dopiero tworzymy 🙂

    1. Tak, chociaż to będzie bardzo trudna droga i nie w każdym ośrodku adopcyjnym się uda. OA preferują małżeństwa, by dziecko miało mamę i tatę.

  15. Dzień dobry. Mamy po 42 lata i dwoje dzieci nastoletnich. Czy osoby posiadające własne dzieci mają szanse na adopcję dziecka?
    Oczywiście jak większość wolelibyśmy adoptować małe dziecko do 5 roku życia.

    1. Niestety czas pandemii zmienił trochę realia adopcyjne. Niektóre ośrodki nie organizują szkoleń i wszystko się bardzo wydłuża. Obawiam się, że realnie macie Państwo szansę na adopcję dziecka za minimum 3 lata. W każdym razie zawsze warto próbować. Sytuacja w poszczególnych ośrodkach też się różni, podobnie jak kryteria. Powodzenia

  16. Witam,
    Jesteśmy z partnerką w związku nieformalnym od ponad 17 lat. Mieszkania, kredyt, psy, te sprawy. Zawsze było wiadomo że nie możemy mieć dzieci ze względów medycznych. W tej chwili ja mam 44 lata, partnerka 42. Oboje zdrowi, pracujący itp. Czy mamy szanse (oczywiście po zawarciu związku małżeńskiego) na adopcję? Rozumiem że nie bardzo malutkiego, to jest rozsądne, tylko raczej kilku letniego (4-8). Pytanie czy w ogóle istnieje szansa i warto się szarpać od ośrodka do ośrodka, po tylko żeby uzyskać odmowę. Czy w ogóle ośrodki adopcyjne są o sobie jakoś poinformowane? (zastanawia mnie czemu nie ma jakiegoś krajowego rejestru dzieci, przecież to by – tak myślę – przyspieszyło procedurę szukania rodziców).
    Pozdrawiam

    1. Krajowy rejestr dzieci oczywiście jest, ale nie funkcjonuje dobrze. Nie spełnia swojej roli. Miał pomóc w znalezieniu rodziców dla dzieci, dla których OA nie znalazły rodziny w danym województwie. W rzeczywistości OA rzadko proponują dzieci z tej bazy swoim kandydatom, uznając je za bardzo obciążone zdrowotnie. Macie Państwo szansę, tylko trzeba działać. Najlepiej zacząć od ślubu, a później umówić się do kilku OA na rozmowę i złożyć wniosek o przyjęcie do procedury.Powodzenia

  17. Witam mam 40 lat mąż 42. Jesteśmy z Wielkopolski.
    Proszę o podpowiedz czy mamy szansę na dzecko w wieku 1-5 Iat? w tym wojewodztwie? gdzie najlepiej się zgłosić do której placówki. Ktora ma normalne podejscie do procedur? W sensie takie ludzkie. Z góry dziękuję.

    1. Macie Państwo szansę, trzeba tylko szybko działać. Umówcie się na bezpośrednie spotkania w różnych OA. One wiele rozjaśniają. Mam nadzieję, że niedługo będzie dostępne nasze opracowanie zawierające ocenę pracy OA na podstawie ankiet wypełnionych przez rodziny, które już adoptowały dzieci.

      1. Dziękuję za informację. A prosze mi powiedzieć czy OA będą pytac o badania. Sprawy płodności itd.czy mogą?

        1. Ustawa regulująca adopcję w Polsce i rodzicielstwo zastępcze nie określa jako warunku adopcji wymogu bycia bezpłodnym. Niestety czasem OA ustalają dodatkowe kryteria i wymagają od kandydatów na rodziców adopcyjnych również przyniesienia zaświadczenia o bezpłodności lub o leczeniu niepłodności. Zastanawiające jest dlaczego tak robią, skoro wspomniana wyżej ustawa nie dyskwalifikuje w procesie adopcji rodzin posiadających dziecko biologiczne?

  18. Witam,
    pytanie czy można zrobić kurs adopcyjny w jednym mieście a dokumenty złożyć w innym ośrodku adopcyjnym ? Z opisów tutejszych chcemy składać w Bydgoszczy ale to kawałek od miejsca zamieszkania. Dzięki

    1. Nie każdy OA uznaje kurs zrobiony w innym OA, czasem trzeba wtedy zaczynać wszystko od nowa.Warto natomiast pamiętać o tym, że nie ma rejonizacji i możemy rozpocząć procedurę w OA oddalonym od naszego miejsca zamieszkania.

  19. To bardzo ciekawy i podnoszący na duchu wpis. A czy było przeprowadzane jakieś badanie, jak to działa w drugą stronę? Czy jeśli różnica wieku między kandydatem na rodzica adopcyjnego a dzieckiem jest mniejsza niż 18 lat, jest szansa na adopcję? Czy ośrodki dopuszczają taką możliwość?

  20. Ośrodki adopcyjne różnie podchodzą do tej „granicznej” czterdziestki. Jesteśmy rodzicami adopcyjnymi aktualnie 2,5 rocznego synka. W chwili adopcji synek miał 5 miesięcy a ja 38 lat, natomiast mąż 42. Nie spodziewaliśmy się takiego maluszka, chociaż jak najmłodsze dziecko było naszym marzeniem. Zadeklarowaliśmy adopcję dziecka lub 2 rodzeństwa w wieku do 4 lat. Aktualnie staramy się adopcję drugiego dziecka. W ośrodku powiedziano nam, że każde kolejne adoptowane dziecko musi być młodsze od pierwszego i przyjmują orientacyjną różnicę min. 2 lat. Więc kolejne również musiałoby być maluszkiem w chwili adopcji. Pomimo wieku OA powiedział, żebyśmy złożyli podanie. I tak oczekujemy już 1,5 roku. Oczekujemy w spokoju, bez nerwów. Wychodzimy z założenia, że jeśli jest nam to pisane to zostaniemy rodzicami po raz drugi. Jeśli nie to i tak mamy wspaniałego syna, który wniósł tyle radości w nasze życie, że nie wyobrażamy już sobie świata bez niego. Nadmienię, że w tym roku kończę 40 lat a mąż 44.

      1. Nasza sytuacja jest niewiarygodna! 12 stycznia napisałam ten komentarz. Zwykle jestem powściągliwa w komentowaniu on line, ale coś mnie ruszyło w tym poście i chciałam się podzielić swoim zdaniem. Możecie nie uwierzyć ale 15 stycznia zadzwonił „ten telefon”, niespodziewanie. Drugi synek, ośmiomiesięczny, zdrowy! Cała procedura ruszyła na nowo. Trzymajcie kciuki aby synuś jak najszybciej do nas trafił. Także, ja krótko przed 40 a mąż prawie 44. Szczęśliwi!

  21. Dlaczego tak opieszale działają OA . Jestem opiekunem prawnym dzieci z pewnego ośrodka, ale nikt nie przejawia chęci do adopcji dzieci. A ponoć jest tyle kandydatów.

    1. Niestety czasem system zawodzi i nie znajduje rodziców dla dzieci. To co najbardziej zasmuca to nierzadko i dla zdrowych dzieci 🙁

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.