Adopcje rodzinne

Adopcje rodzinne

Adopcje w rodzinie

Adopcja bywa tematem tabu, budzi emocje. Jednak, czy zdajemy sobie sprawę, jak często ma ona miejsce? Dziś o adopcji rodzinnej.

Adopcje w rodzinie
Adopcje rodzinne

Oto kilka historii adopcji rodzinnych

Adopcja dziecka siostry

Pierwsza historia dotyczy mojej sąsiadki, która starała się wraz z mężem przez długi czas o dziecko, jednak bezskutecznie. Mijały lata, a w ich domu brakowało wciąż tupotu małych nóżek. Paradoks, a może taki żart od losu, ale w tym samym czasie jej siostra miała już czwórkę maluchów. A wkrótce okazało się, że oczekuje na narodzenie kolejnego potomka. Co musiała czuć wtedy ta moja sąsiadka, gdy zderzała się jej bezpłodność z tak dużą płodnością siostry?

Zapewne mimo ogromnej radości również i żal oraz ból w sercu, że im się wciąż nie udaje spełnić tego ogromnego pragnienia. To poczucie bezdzietności stawało się jeszcze silniejsze w zetknięciu z tak wielodzietną rodziną. I wiecie co się wtedy stało. Te dwie, tak bliskie kobiety, wzajemnie sobie pomogły. Siostra oddała mojej sąsiadce na wychowanie swoje piąte dziecko – chłopczyka. Adopcja rodzinna sprawiła, że wreszcie stali się rodzicami. Ich nowy synek zamieszkał z nimi, a do swoich biologicznych rodziców i rodzeństwa przyjeżdżał na wakacje. Rodziny te dzieliła odległość około 300 km.

Nie każda siostra byłaby w stanie oddać swoje biologiczne dziecko choćby najbliższej osobie. Wiem, że różnie to oceniano, czasem i krytycznie. Jednak, czy można w ogóle wartościować te dwie, kochające się kobiety?  Jedna z nich oddała część siebie. Nie każdy by tak potrafił…

Adopcja młodszej siostry

Druga adopcja rodzinna, której doświadczyłam – dotyczyła mojej przyjaciółki z ławki szkolnej. Byłyśmy zaledwie w pierwszej klasie szkoły podstawowej, a mama Ani umierała w szpitalu na raka. Jako 7-letnie dziewczynki niewiele rozumiałyśmy. Świat Ani rozpadał się na kawałki, a my codziennie bawiłyśmy się i wygłupiały. Moja przyjaciółka nie miała już ojca, więc gdy odeszła jej mama trafiłaby do domu dziecka. Na szczęście zaopiekowała się nią starsza siostra, która adoptowała Anię, mając sama zaledwie 19 lat. Zastąpiła jej rodzinę i  wychowała na wspaniałą kobietę.

Adopcja dziecka żony

Kolejna adopcja rodzinna dotyczyła moich krewnych. kuzynka rozwiodła się z mężem, a jej synek pozostał z nią, ponieważ biologiczny Ojciec nigdy nie poczuł się tatą. Gdy ponownie wyszła za mąż, ukochany adoptował również jej dziecko. Nowy mąż kuzynki do dziś go wychowuje, a chłopiec to właśnie jego nazywa ojcem.

Adopcja wnuka lub wnuczki

Wreszcie czwarta historia dotyczy już bezpośrednio Tomusia na rozprawie dowiedzieliśmy się, że ma rodzeństwo. Nie trafiło ono do domu dziecka, gdyż adoptowali go dziadkowie. Na Tomusia może nie starczyło im sił. Nie wiemy tego.

Adopcje rodzinne to najczęstszy rodzaj wszystkich spraw o przysposobienie. Są one przykładem adopcji ze wskazaniem. Spotykamy się z nimi każdego dnia, wystarczy się rozejrzeć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.