Zmiany w systemie pieczy zastępczej na podstawie projektu ustawy 2018

Zmiany w systemie pieczy zastępczej na podstawie projektu ustawy 2018

Jakie są planowane zmiany w systemie pieczy zastępczej zgodnie z projektem ustawy  z dnia 20 kwietnia 2018 r.

Zmiany w systemie pieczy zastępczej niedługo nastąpią. Rządowy projekt aktu prawnego o zmianie ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej oraz niektórych innych ustaw z dnia 20 kwietnia 2018 r. przechodzi sobie spokojnie przez kolejne etapy procesu legislacyjnego, by w najbliższych powakacyjnych już dniach trafić znów do Sejmu.

Zmiany w systemie pieczy zastępczej  – co o nich wiemy?

Próbowałam zrobić rozeznanie,

Co tzw. przeciętny Kowalski wie na temat propozycji działań rządu w zakresie rodzicielstwa zastępczego w 2018 r.?

Tak, jak podejrzewałam niewiele. Niestety część proponowanych zmian może przynieść katastrofalne skutki.  Ale zacznijmy od tych dobrych.

Zmiany w systemie pieczy zastępczej zgodnie z ustawą o o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej oraz niektórych innych ustaw z dnia 20 kwietnia 2018 r.
Zmiany w systemie pieczy zastępczej w 2018 r.

Urlop macierzyński przy adopcji dzieci starszych powyżej 7 roku życia

Oto wreszcie rodzice adoptujący starsze dzieci, czyli powyżej 7 roku życia, doczekają się możliwości skorzystania z urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego. Ma on wynieść 5 lub 10 tygodni i zachęcić rodziny do adopcji starszych dzieci. Dobre i to, jednak moim zdaniem zbudowanie trwałej więzi wymaga czasu i obecności. Dzieci starsze może nie potrzebują tak intensywnej opieki fizycznej, jak w przypadku niemowląt, ale w ich przypadku niezbędna jest opieka psychiczna i duchowa, by rany których doświadczyły przez wszystkie te lata mogły się zagoić. Czy 5 tygodni urlopu macierzyńskiego wystarczy?  Nie i jeszcze raz nie!

Wydłużenia czasu dla matki na podjęcie decyzji o oddaniu dziecka do adopcji z 6 do 14 tygodni

Druga planowana zmiana, o której było zresztą najgłośniej, dotyczy wydłużenia czasu dla matki na ewentualne odstąpienie od pierwotnej decyzji o oddaniu dziecka do adopcji. Obecnie w Polsce prawo przewiduje możliwość pozostawienia przez kobietę noworodka w szpitalu, a po 6 tygodniach matka musi potwierdzić przed sądem rodzinnym wolę zrzeczenia się swoich praw rodzicielskich. Nowa ustawa wydłuży ten czas do 14 tygodni, a więc o całe dwa miesiące.

Każdy kto adoptował niemowlę wie ile znaczy dla maluszka choćby jeden tydzień pozostawania bez rodziny. Warto sobie też uświadomić, że po tych obecnie 6 tygodniach (a w przyszłości 14), rozpoczyna się dopiero procedura adopcyjna, ustanawiany jest nowy opiekun prawny, który reprezentuje potem niemowlę w sądzie rodzinnym.

Ośrodek adopcyjny musi wybrać kandydatów na rodziców, zapoznać ich z kartą dziecka, zorganizować pierwszy kontakt. To wszystko zajmuje dość sporo czasu. W naszym przypadku ładnych kilka miesięcy.  Więc to wcale tak nie jest, że mija 6 tygodni i zaraz po ich upływie maluszek trafia do nowej rodziny.

Mało tego sądzę, że gdyby matka biologiczna po upływie tych 6 tygodni i rezygnacji z praw rodzicielskich, jednak naprawdę pożałowała tej decyzji i bardzo chciała ją zmienić oraz poparła to rzeczowymi argumentami, to dopóki procedury adopcyjne nie zostałyby uruchomione miałaby na to spore szanse, więc po co sztucznie wydłużać ten czas?

Przyśpieszenie powrotu dziecka do środowiska rodzinnego

Wreszcie trzecia zmiana, w której najbardziej ucierpią dzieci, bezpośrednio dotknie też ona rodziny zastępcze, a na dalszym etapie również  adopcyjne i to z wielką siłą. Twórcy projektu ustawy chcą zmienić zasady finansowania systemu pieczy zastępczej.

Dotychczas za pobyt dziecka w placówce lub rodzinie zastępczej płaci najwięcej powiat, a gmina współfinansuje tylko niewielką część kosztów, ok. 10%, odciążając w ten sposób powiaty. Jednak w świetle proponowanych zmian gmina tylko w pierwszym roku poniesie tak niskie koszty. Im dłużej dziecko będzie przebywać w pieczy zastępczej tym gmina w większym stopniu za to zapłaci. W drugim roku ma to być już współfinansowanie 30% kosztów, a w trzecim i kolejnych gmina będzie zobligowana pokrywać 50% obciążeń na utrzymanie małoletniego. Ten prosty mechanizm niestety może doprowadzić do szybkiego odsyłania dzieci do rodziny biologicznej. Liczba powrotów malców z pieczy zastępczej do domu rodzinnego z pewnością się zwiększy.

Warto tu podkreślić, że ingerencja sądu w rodzinę i odebranie dzieci nie następuje z błahych powodów. Są to niezwykle trudne sytuacje, takie jak: choroba alkoholowa, przemoc fizyczna, psychiczna i seksualna, zaniedbania higieniczne, zdrowotne, opiekuńcze i wychowawcze. Tych problemów często nie da się rozwiązać w tak krótkim czasie, więc dlaczego ustawodawca składnia gminy do takich działań.  Podobnie jak i w innych obszarach, także i tu w opiece zastępczej, będą szukać oszczędności.

Planowana nowelizacja i zmiany w systemie pieczy zastępczej przyspieszą powroty do środowiska rodzinnego, które zaledwie 12 miesięcy wcześniej zostało uznane za niebezpieczne i zagrażające zdrowiu i życiu dziecka.

Brakuje monitorowania dalszego losu powracających do rodziny dzieci

Najgorsze w Polsce jest też to, że nikt nie monitoruje ich dalszego losu. Badania prowadzone w innych krajach potwierdzają obawy. W Wielkiej Brytanii 46% dzieci zintegrowanych ponownie z rodziną, znów doświadczyło krzywdy i zaniedbań. W ciągu 6 miesięcy od powrotu do rodziców biologicznych, 35% małoletnich znów zostało odebranych i trafiło do pieczy zastępczej. W ciągu 4 lat od powrotu do rodzinnego domu ta liczba wzrosła do 63% dzieci.

Wieloletnich krzywd wyrządzanych dziecku często nie da się już naprawić. Konsekwencji życia na walizkach oraz ciągłej zmiany opiekunów i miejsc zamieszkania też nie. Nie zawsze rodzina biologiczna jest najlepszym wyjściem i nie można do tego dążyć za wszelką cenę. Tak dużo słyszymy, że chodzi o dobro dziecka. Zastanawiam się dlaczego w tym przypadku jest ono tak mało ważne…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.