Gdy kobieta decyduje się zostawić dziecko w szpitalu

Gdy kobieta decyduje się zostawić dziecko w szpitalu

Gdy kobieta nie chce swojego dziecka lub nie może go wychować i decyduje się zostawić niemowlę po porodzie w szpitalu…

Według danych, zebranych przez Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia, w Polsce ponad 700 kobiet pozostawia co roku swoje dziecko – noworodka w szpitalu (dodajmy, że nie ze względów zdrowotnych). Motywy ich działania są różne i zwykle jest ich kilka. Trudna sytuacja rodzinna, przemoc psychiczna i fizyczna, brak wsparcia ze strony ojca dziecka i najbliższych, kłopoty finansowe, uzależnienia, poczęcie dziecka w wyniku zdrady, gwałtu lub w bardzo młodym wieku. Brak pracy, mieszkania. Niedojrzałość psychiczna do bycia mamą i sprawowania opieki nad małoletnim. Często kobiecie towarzyszy też przeświadczenie, że z jakiegoś powodu nie będzie dobrym rodzicem i dużo lepiej jej dziecko wychowają inni małżonkowie.

Zostawić dziecko w szpitalu po porodzie
Zostawić dziecko w szpitalu po porodzie

W Polsce wciąż jest zbyt mało badań naukowych, dotyczących motywacji matek porzucających swoje dziecko. Te które spotkałam zawsze wskazywały na jeden istotny czynnik. Brak jakiejkolwiek pomocy i wsparcia ze strony najbliższych, w tym ojca dziecka, a często wręcz toksyczne z nim relacje oraz złe nastawienie otoczenia i ogromna samotność w tym wszystkim. Towarzyszyła im też niewiara w siebie, we własne siły, w swoją moc sprawczą.

„Ja nic nie mogę, nie dam rady, nic ode mnie nie zależy”

Z czym mierzą się te kobiety? Czy łatwo jest w Polsce zostawić swoje dziecko w szpitalu?

Pamiętam, że kilka tygodni temu przeczytałam w mediach społecznościowych przejmujący post młodej dziewczyny w ciąży, która nie chciała swojego dziecka. Nie widziała też nadziei na jakąkolwiek zmianę swojej sytuacji. Uwikłana w kłopoty rodzinne, materialne. Niestety spotkała się z dużą krytyką, większość komentarzy była bardzo nieprzychylna, tylko nieliczne głosy dodawały jej otuchy.

To pokazuje, jak większość osób w naszym społeczeństwie patrzy na kobietę, która nie chce swojego dziecka. Jeszcze kilka, czy kilkanaście lat temu i ja tak łatwo oceniałam. Targały mną negatywne emocje.

„Co to za wyrodna matka, jak można zostawić własne dziecko? Przecież mogła się zabezpieczyć, a teraz ucieka od odpowiedzialności”

Kobieta, które nie chce wychowywać swojego dziecka i pragnie je oddać zaraz po porodzie nie ma lekko. Spotyka się z krytyką na każdym kroku. Nawet w szpitalu personel medyczny, inne pacjentki dadzą jej odczuć, co myślą o takiej decyzji, jeśli nie bezpośrednio to pośrednio. Dodatkowo nie może zaraz po wyjściu ze szpitala, całkowicie zapomnieć o całym zdarzeniu. Zrzekając się praw do dziecka po porodzie musi po upływie 10 tygodni (obecnie jeszcze 6 tygodni) potwierdzić w Sądzie Rodzinnym swoją decyzję.

O ileż łatwiej jest porzucić narodzone dziecko i uciec. Niektóre ciężarne wolą nawet usunąć dziecko, wybierając zabieg aborcyjny za granicą.

Nie można też zapominać o sferze psychicznej i emocjonalnej kobiety, która pozostawia w szpitalu noworodka. To nie są łatwe wybory, a mają wpływ na całe życie.

A przecież bez tych matek i ich decyzji nie byłoby części rodzin adopcyjnych. Zawdzięczamy im tak wiele, życie które dały naszym dzieciom.

Z perspektywy mamy adopcyjnej patrzę inaczej, poprzez pryzmat trudnych doświadczeń i czasem niełatwych rozwiązań. Za kobietę, która urodziła mojego Synka codziennie się modlimy. Choć nieświadomie, to jednak odmieniła naszą rzeczywistość, przyniosła ukojenie i spełnienie najskrytszych marzeń. To właśnie dzięki Niej mamy Tomka 🙂 Mam nadzieję, że jest szczęśliwa!

Tej obcej Kobiecie, zawdzięczamy Kogoś najpiękniejszego i najdroższego.

Więcej na ten temat we wpisie: Matko z niechcianą ciążą

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.