Matko z niechcianą ciążą
Wybór Matki…
Są różne wybory, które decydują o całym naszym życiu, a także o życiu innych ludzi… Jednym z takich wyborów jest decyzja o losie poczętego Dziecka… decyzja Matki.

Dziś natknęłam się na dramatyczny list młodej kobiety w niechcianej ciąży. Przerażonej i bardzo samotnej w tej decyzji. Z Ojcem, NieOjcem – bo jak nazwać mężczyznę, który porzuca Matkę i swe nienarodzone Dziecko, wypierając ich istnienie. Czy usunąć Dziecko tak po cichu, nawet nikt nie będzie wiedział (bo wbrew pozorom organizacyjnie nie jest to w naszym kraju aż tak trudne). Czy urodzić Dziecko (i gdy nie może lub nie potrafi je zatrzymać i wychować) oddać do adopcji? Kim wtedy stanie się w oczach tzw. „prawych ludzi” – Wyrodną Matką.
No cóż o adopcji wciąż krąży tyle mitów. Sami ich doświadczamy…
Mama naszego Tomusia zostawiła go w szpitalu zrzekając się praw rodzicielskich. „Co za Matka” – te słowa oburzenia nie raz słyszeliśmy. Nie znamy Jej historii, nie wiemy dlaczego nie zatrzymała Tomusia… Nie wiemy ile obraźliwych słów musiała usłyszeć za swą decyzję, ile oceniających spojrzeń doświadczyć. Ale wiemy, że Tej obcej Kobiecie, zawdzięczamy Kogoś najpiękniejszego i najdroższego i jesteśmy Jej za to wdzięczni.
I chciałabym abyś Matko z niechcianą ciążą to wiedziała, że dla Rodziców Adopcyjnych jesteś DAREM, że wybierając Życie dla Twojego – Naszego Dziecka wybierasz DOBRO, w tej odwiecznej walce dobra ze złem.
Więcej na ten temat we wpisie: Gdy kobieta decyduje się zostawić dziecko w szpitalu.
2 thoughts on “Matko z niechcianą ciążą”
Moja historia jest inna niż wyżej opisana
Ja jestem już starsza osoba mam 65 lat, życie spowodowało ze od 15 lat mieszkam z mężem w USA i dołączyła do nas córka…5 lat temu wyszła za maź.za amerykanina który poznał Polskę i chodzą razem do polskiego kościółka.Mieszka w Texasie ma wygodne życie , oboje sa wspaniałymi ludźmi.Bardzo chcieli dzidziusia. 6 poronień . Skończyła w tym roku 40 lat i wie ze mogą już nie mieć dziecka.modlilismy sie bardzo. Zrobili kursy rodziny zastępczej ich dom jest na tych kursach wizytówka – i dostali 3 dziewczynki na 4 miesiące – ból straszny po oddaniu ich dalszej rodzinie ale w tx tak jest………
Jestem mama – babcia. Nie wiem jak wogole im pomoc aby mogli mieć dziecko z polski,zdarza sie ze ktoś oddaje nie moze sobie pozwolić na dziecko…a u moich dzieci miałoby rodzine prawdziwa, wykształcenie,miłość
Nie wiem co dodać
Nie wiem czy to jest możliwe
Jeżeli ktoś by mi chciał cos doradzić prosze napisać 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Dołączam mail
W Polsce w ostatnich latach bardzo ograniczono liczbę adopcji zagranicznych, a do takich by była ona zaliczona. A jak wygląda możliwość adopcji dziecka tam na miejscu w USA? Postaram się wysłać dłuższego maila. Pozdrawiam